Niestety moje przeziębienie okazało się nieco poważniejsze niż myślałam i skończyło się zwolnieniem. Pomyślałam więc, że skoro i tak siedzę w domu, wykorzystam ten czas na owocne blogowanie :)) Nie przewidziałam jednak, że będę czuła się tak marnie, że nie będę miała na nic siły. Stąd ten mały zastój na blogu.
Jeszcze przed chorobą zmalowałam sobie optymistyczny, kolorowy i wesoły makijaż, który chciałabym Wam dzisiaj pokazać :)) Jak zapewne wiecie, makijaży u mnie na blogu tyle co kot napłakał (opublikowałam do tej pory TYLKO jeden), ale postanowiłam w miarę odwagi publikować ich coraz więcej i częściej. W końcu mogę wiele skorzystać na Waszych uwagach i radach :))
Makijaż opiera się głównie na mocnej kresce eyelinerem (wciąż się uczę) i kolorowym akcencie na dolnej i górnej (nieco mniej) powiece. Do wykonania makijażu użyłam cieni z paletki Essence Sun Club (Kasiu, poznajesz? :*), którą ostatnimi czasy absolutnie znowu uwielbiam :))
Na całą ruchomą powiekę górną nałożyłam połyskujący beż, załamanie powieki podkreśliłam intensywnym pomarańczem, który na zdjęciu niestety tę intensywność zgubił. Najmocniejszym punktem makijażu jest turkusowa kreska na dolnej powiece wykonana cieniem, nałożonym na bazę z białej kredki. Wewnętrzny kącik oka rozświetliłam złotym cieniem, który na zdjęciu kompletnie znikł. Do tego kreska czarnym eyelinerem, wytuszowane rzęsy i gotowe! Mam nadzieję, że Wam się podoba! :))
Użyte kosmetyki:
baza pod cienie Hean Stay On
cienie z paletki Essence Sun Club (dokładne zdjęcie poniżej)
czarny eyeliner Pierre Rene
biała kredka Avon Colortrend
maskara Maybelline, Colossal Volum` Express 100% Black
Jeszcze przed chorobą zmalowałam sobie optymistyczny, kolorowy i wesoły makijaż, który chciałabym Wam dzisiaj pokazać :)) Jak zapewne wiecie, makijaży u mnie na blogu tyle co kot napłakał (opublikowałam do tej pory TYLKO jeden), ale postanowiłam w miarę odwagi publikować ich coraz więcej i częściej. W końcu mogę wiele skorzystać na Waszych uwagach i radach :))
Makijaż opiera się głównie na mocnej kresce eyelinerem (wciąż się uczę) i kolorowym akcencie na dolnej i górnej (nieco mniej) powiece. Do wykonania makijażu użyłam cieni z paletki Essence Sun Club (Kasiu, poznajesz? :*), którą ostatnimi czasy absolutnie znowu uwielbiam :))
Na całą ruchomą powiekę górną nałożyłam połyskujący beż, załamanie powieki podkreśliłam intensywnym pomarańczem, który na zdjęciu niestety tę intensywność zgubił. Najmocniejszym punktem makijażu jest turkusowa kreska na dolnej powiece wykonana cieniem, nałożonym na bazę z białej kredki. Wewnętrzny kącik oka rozświetliłam złotym cieniem, który na zdjęciu kompletnie znikł. Do tego kreska czarnym eyelinerem, wytuszowane rzęsy i gotowe! Mam nadzieję, że Wam się podoba! :))
Użyte kosmetyki:
baza pod cienie Hean Stay On
cienie z paletki Essence Sun Club (dokładne zdjęcie poniżej)
czarny eyeliner Pierre Rene
biała kredka Avon Colortrend
maskara Maybelline, Colossal Volum` Express 100% Black
***
Prawda, że słońce mogłoby w końcu zagościć u nas na dobre? Słyszałam, że już za niedługo mają być w Polsce upały rzędu 20 stopni! Marzę o tym, szczerze mówiąc :))
Buziaki, wirtualne, co by Was nie pozarażać ;)
Aga