Powinnam zacząć dzisiejszego posta od słów: I ja dotarłam do Rossmanna... Ale to wcale nie miało tak być, nie planowałam wizyty w Rossmannie! Otóż mój ukochany, widząc mój wczorajszy humor, a raczej jego brak (uwierzcie, ocierało się to o histeryczny, momentami, stan), zaprowadził mnie do wyżej wymienionej drogerii i polecił wybranie sobie czegoś "na poprawę humoru". I tak o to w mojej kosmetyczce wylądowały trzy kosmetyki, znane, lubiane i chwalone! ;)))
O preparacie do usuwania skórek Sally Hansen Instant Cuticle Remover słyszałam i czytałam już wiele dobrego. Zewsząd dochodziły mnie pochlebne opinie na jego temat i wreszcie mam okazję sprawdzić czy rzeczywiście jest AŻ TAK dobry! W promocji kosztował dokładnie 18,59 zł.
No dobrze, przyznam się, wypróbowałam go już wczoraj wieczorem i jestem zaskoczona! O ile moje skórki wokół paznokci reprezentowały ostatnio swój "lepszy" stan, o tyle bardzo irytowały mnie maleńkie, cieniutkie skórki nachodzące już na płytkę paznokcia, widoczne co prawda tylko z bliska, ale ja wiedziałam, że tam są! Po "przepisowym" użyciu preparatu SH pozbyłam się wszystkiego, czego pozbyć się chciałam (w kwestii skórek do paznokci). No tak to ja się mogę bawić w manicure! :)))
Co jeszcze poprawiło mi humor? Pomadki nawilżające Wibo Eliksir w kolorach 04 i 05. Podobnie jak w przypadku preparatu do usuwania skórek SH, naczytałam się o tych pomadkach wiele dobrego, naoglądałam się wiele naustnych prezentacji, wiedziałam więc, że muszę je kupić. Podejść było wiele, nigdy nie mogłam zdecydować się na konkretny kolor, aż do wczoraj! :)
Kolory, które wybrałam są takie "moje". 04 to nieco zgaszony róż, natomiast 05 to typowy kolor nude. Jestem niesamowicie ciekawa jak będą się nosić :))) Cena pomadki w promocji to dokładnie 5,19 zł.
Początkowo w ogóle nie miałam zamiaru nawet wstąpić do Rossmanna w trakcie promocji, jak widać okoliczności zmieniły nieco moje twarde podejście. Niewykluczone, że do 29. maja jeszcze tam zawitam. Na czym Waszym zdaniem warto zawiesić oko? Pochwalcie się też koniecznie czy (i co?) kupiłyście, korzystając z -40%! :)
O preparacie do usuwania skórek Sally Hansen Instant Cuticle Remover słyszałam i czytałam już wiele dobrego. Zewsząd dochodziły mnie pochlebne opinie na jego temat i wreszcie mam okazję sprawdzić czy rzeczywiście jest AŻ TAK dobry! W promocji kosztował dokładnie 18,59 zł.
No dobrze, przyznam się, wypróbowałam go już wczoraj wieczorem i jestem zaskoczona! O ile moje skórki wokół paznokci reprezentowały ostatnio swój "lepszy" stan, o tyle bardzo irytowały mnie maleńkie, cieniutkie skórki nachodzące już na płytkę paznokcia, widoczne co prawda tylko z bliska, ale ja wiedziałam, że tam są! Po "przepisowym" użyciu preparatu SH pozbyłam się wszystkiego, czego pozbyć się chciałam (w kwestii skórek do paznokci). No tak to ja się mogę bawić w manicure! :)))
Co jeszcze poprawiło mi humor? Pomadki nawilżające Wibo Eliksir w kolorach 04 i 05. Podobnie jak w przypadku preparatu do usuwania skórek SH, naczytałam się o tych pomadkach wiele dobrego, naoglądałam się wiele naustnych prezentacji, wiedziałam więc, że muszę je kupić. Podejść było wiele, nigdy nie mogłam zdecydować się na konkretny kolor, aż do wczoraj! :)
Początkowo w ogóle nie miałam zamiaru nawet wstąpić do Rossmanna w trakcie promocji, jak widać okoliczności zmieniły nieco moje twarde podejście. Niewykluczone, że do 29. maja jeszcze tam zawitam. Na czym Waszym zdaniem warto zawiesić oko? Pochwalcie się też koniecznie czy (i co?) kupiłyście, korzystając z -40%! :)
Udanej niedzieli! :*
Aga