Niestety, stało się to, czego tak bardzo nie chciałam (i pewnie większość z nas nie chce) - długi weekend majowy dobiega końca. Na pocieszenie mówię sobie, że niedziela wciąż trwa, a poza tym za kilkanaście dni mamy... kolejny długi weekend! :)))
Majówkę spędziłam w Gdańsku, nigdzie nie wyjeżdżając, ale nic to, grillowanie, spacery i beztroskie leniuchowanie wychodziło mi świetnie! Akumulatory naładowane, chociaż mnie zawsze mało takiego odpoczynku... ;)))
Majówkę rozpoczęliśmy od spaceru nad morzem, w czasie którego zrobiłam zdjęcia do ostatniego denka (KLIK). Uwielbiam morze, nawet gdy jest zimno, już samo przebywanie nad morzem (nawet krótkie) bardzo mnie uspokaja i relaksuje. Ten typ tak chyba ma. :))) Ten piękny lakier, połyskujący w słońcu to złoto Sensique z kolekcji Oriental Dream, pokazywałam go już dawno, dawno temu (KLIK).
Powyższy mix zdjęć pokazywałam już przy okazji prezentacji ulubieńców, ale co tam, skoro mowa o majówce, nie można pominąć grillowania. Co tu dużo mówić, zdjęcia mówią same za siebie - brzuchy były pełne, było smacznie i wesoło! :)))
Na koniec jeszcze tradycyjny, dziewiąty już, mix zdjęć z telefonu. Uwielbiam jeść wszelkiego rodzaju surówki i sałatki, ta ze zdjęcia była moim piątkowym obiadem. Prosta, bo tylko z pomidorów, papryki i rzodkiewek, a smaczna. Lubicie surówki? :))) Pozostając w klimacie spożywczym - środkowe zdjęcie z prawej strony prezentuje moje dzisiejsze śniadanko, czyli pomarańczę i grapefruita, bardzo lubię cytrusy! :)
Kosmetycznie: ostatnio bardzo lubię (i często "noszę") usta w kolorze fuksji. Myślę, że to najprostsza droga do odwagi w noszeniu czerwieni na ustach. ;))) Niżej zobaczyć możecie ruffian manicure w wersji baby blue & gold (błękit to lakier MIYO, pokazywałam go TUTAJ).
Ostatnie zdjęcie przedstawia Krzywy Domek w Sopocie. Nie byłam w Sopocie już tak długo, że byłam bardzo zaskoczona zmianami jakie zaszły w okolicach mola i Monciaka. Lubię takie wieczorne spacery po mieście. :)))
Jak minęła, tfu, mija Wasza majówka? :)))
Majówkę spędziłam w Gdańsku, nigdzie nie wyjeżdżając, ale nic to, grillowanie, spacery i beztroskie leniuchowanie wychodziło mi świetnie! Akumulatory naładowane, chociaż mnie zawsze mało takiego odpoczynku... ;)))
Majówkę rozpoczęliśmy od spaceru nad morzem, w czasie którego zrobiłam zdjęcia do ostatniego denka (KLIK). Uwielbiam morze, nawet gdy jest zimno, już samo przebywanie nad morzem (nawet krótkie) bardzo mnie uspokaja i relaksuje. Ten typ tak chyba ma. :))) Ten piękny lakier, połyskujący w słońcu to złoto Sensique z kolekcji Oriental Dream, pokazywałam go już dawno, dawno temu (KLIK).
Powyższy mix zdjęć pokazywałam już przy okazji prezentacji ulubieńców, ale co tam, skoro mowa o majówce, nie można pominąć grillowania. Co tu dużo mówić, zdjęcia mówią same za siebie - brzuchy były pełne, było smacznie i wesoło! :)))
Na koniec jeszcze tradycyjny, dziewiąty już, mix zdjęć z telefonu. Uwielbiam jeść wszelkiego rodzaju surówki i sałatki, ta ze zdjęcia była moim piątkowym obiadem. Prosta, bo tylko z pomidorów, papryki i rzodkiewek, a smaczna. Lubicie surówki? :))) Pozostając w klimacie spożywczym - środkowe zdjęcie z prawej strony prezentuje moje dzisiejsze śniadanko, czyli pomarańczę i grapefruita, bardzo lubię cytrusy! :)
Kosmetycznie: ostatnio bardzo lubię (i często "noszę") usta w kolorze fuksji. Myślę, że to najprostsza droga do odwagi w noszeniu czerwieni na ustach. ;))) Niżej zobaczyć możecie ruffian manicure w wersji baby blue & gold (błękit to lakier MIYO, pokazywałam go TUTAJ).
Ostatnie zdjęcie przedstawia Krzywy Domek w Sopocie. Nie byłam w Sopocie już tak długo, że byłam bardzo zaskoczona zmianami jakie zaszły w okolicach mola i Monciaka. Lubię takie wieczorne spacery po mieście. :)))
Jak minęła, tfu, mija Wasza majówka? :)))