Tego jeszcze na blogu nie było! Przyznam, że posty o tematyce filmowej są na moim blogu rzadkością. Wiem, że hasłem przewodnim bloga jest "beauty", ale wszak filmy również wzbogacają naszą urodę, wewnętrzną co prawda, ale chyba najważniejszą :) W każdym razie postanowiłam spróbować... Nie wiem czy posty takie będą pojawiały się co miesiąc, czy rzadziej, gdyż oglądanie filmów/seriali przychodzi u mnie falami. Zobaczymy, dajcie znać czy takie posty w ogóle Was interesują czy raczej nie :)
Nie obejrzałam w sierpniu zbyt wiele filmów/seriali, wręcz mało, bardzo mało. Są to jednak na tyle interesujące, moim zdaniem, pozycje, że podzielę się z Wami moją nieprofesjonalną opinią.
![]() |
źródło |
Służące (The Help)
Akcja filmu toczy się w stanie Mississippi w latach 60. W roli głównej występuje Emma Stone (gwiazda hitu kinowego "Zombieland") grająca Skeeter, dziewczynę z dobrego domu z południa, która po studiach marzy o karierze pisarki. Niespodziewanie wywraca do góry nogami życie swoich przyjaciół i mieszkańców rodzinnego miasteczka, gdy postanawia przeprowadzić wywiad z czarnoskórą służącą najzamożniejszych rodzin w okolicy.
Nominowana do Oscara Viola Davis w roli Albeen decyduje się ujawnić ciemne sekrety życia czarnoskórej mniejszości. Ze zwierzeń rodzi się przyjaźń. Okazuje się, że przyjaciółki mają sobie dużo do opowiedzenia. Zarówno one, jak i inni mieszkańcy miasteczka są świadkami zmieniających się czasów i obyczajów. (źródło)
Świetny, pouczający, czasami zabawny, momentami wzruszający film. Już dawno chciałam go obejrzeć, a kiedy w końcu to zrobiłam, ani trochę się nie rozczarowałam. Pomijając ważny wątek "historyczny", film to wspaniałe przypomnienie o tym, że przyjaźń nie zna kolorów skóry, różnych wyznań i poglądów, a odwagą wiele można zdziałać. Główne role kobiece świetne, ale najbardziej zapadła mi w pamięć urocza, słodka i zagubiona Celia Foote :)
![]() |
źródło |
Gorący towar (The Heat)
Komedia akcji z udziałem nagrodzonej Oscarem Sandry Bullock i nominowanej do Oscara za ”Druhny” Melissy McCarthy w rolach nieustraszonych strażniczek prawa, które wypowiadają wojnę mafii. (źródło)
Spotkanie z "gorącymi towarami" zaliczyłam co prawda w lipcu, nic nie stoi jednak na przeszkodzie, żebym wtrąciła teraz swoje trzy grosze na temat tego filmu. Powiem Wam, że wiedziałam, że będzie to fajny film, ale nie wiedziałam, że aż tak! Dawno nie uśmiałam się w kinie tak bardzo! Świetne dialogi co rusz sprawiały, że widzowie ryczeli ze śmiechu. Poza tym duet Bullock & McCarthy - idealnie pasowały do swoich ról i do siebie. Gorący towar idealny na poprawę humoru!
Poza powyższymi filmami (chyba o żadnym nie zapomniałam) w sierpniu zachwyciły mnie jeszcze dwa seriale. Te z Was, które śledzą mnie również na Facebooku (KLIK) na pewno wiedzą o jakich serialach mowa. Oba zaczęłam oglądać niejako z Waszego polecenia i wiecie co? Wkręciłam się na maksa! :)
![]() |
źródło |
W garniturach (Suits)
Dzięki swojej fotograficznej pamięci i ponadprzeciętnej inteligencji Mike Ross zdobywa pracę u Harveya Spectera. Jednak firma, w której pracuje, zatrudnia jedynie prawników z Uniwersytetu Harvarda. (źródło)
Już widzę te uśmiechnięte twarze wielbicielek pana Spectera :) Ale od początku... Najpierw muszę wspomnieć, że wolę oryginalną nazwę serialu, polska chociaż podobna, moim zdaniem zmienia sens, ale co tam.
Do obejrzenia Garniturów przymierzałam się już od dawna, bałam się jednak, że się nie wciągnę. Nic bardziej mylnego! Wszystkie dostępne odcinki pochłonęłam w kilkanaście dni! Oglądałam odcinek za odcinkiem, aż ze smutkiem zorientowałam się, że jestem na bieżąco. Serialowy świat, chociaż nieco nieprawdopodobny i zbyt idealny, bardzo mnie wciągnął. Poza tym świetne postacie, polubiłam właściwie każdego bohatera, cwaniak Mike, dziwak Louis, kwintesencja kobiety sukcesu, czyli Jessica, nieco zagubiona Rachel, prawdziwa torpeda, czyli Donna i najważniejszy, Harvey Specter... Cóż więcej mogę napisać ;)
![]() |
źródło |
Białe kołnierzyki (White Collar)
W tym inteligentnym i ekscytującym nowym serialu telewizyjnym, pełen nieodpartego uroku oszust Neal Caffrey (Matthew Bomer) ucieka z wiezienia o zaostrzonym rygorze… i trafia prosto w ręce swojego największego wroga – agenta FBI Petera Burke’a (Tim Dekay). Nie mając innego wyjścia, Caffrey zgadza się na współpracę z Biurem. W zamian za pomoc w pojmaniu nieuchwytnych przestępców może stać się wolnym człowiekiem. Wkrótce jednak Neal odkrywa, że znalazł się w centrum śmiertelnie niebezpiecznej rozgrywki - wszystko za sprawą tych, którzy bardzo chcą go dopaść – żywego lub martwego. Z gościnnym udziałem Tiffani Thiessen ("Beverly Hills 90210"), serial "Białe kołnierzyki" uszyty został z zaskakujących zwrotów akcji, ujmujących bohaterów oraz fascynującej rozrywki. (źródło)
Kiedy pochłonęłam prawie, że naraz wszystkie odcinki Suits, musiałam znaleźć sobie coś nowego do oglądania. Padło na White Collar. I znów obawiałam się, że się nie wciągnę, jak się domyślacie, wciągnęłam się i to bardzo. W ciągu kilku dni przebrnęłam przez pierwszy sezon, całe szczęście zostały jeszcze trzy :) Znowu odrobinę nierealnie, ale przecież to właśnie jest fajne! Jedno jest pewne, serial niesamowicie wciąga :) Poza tym, uwielbiam Mozziego! Darzę go chyba sentymentem przez rolę Stanforda w SATC :)
Jestem pewna, że znacie wszystkie filmy i seriale, o których dzisiaj wspomniałam, ale jeśli nie, gorąco polecam. Zwłaszcza jeśli macie odrobinę wolnego czasu, z którym nie wiecie co zrobić. Co ciekawego obejrzałyście w sierpniu? Polecajcie! :)