Naoglądałam się wczoraj tylu wersji walentynkowych propozycji na manicure, że o 22 z hakiem podjęłam decyzję: malujemy! Kombinowałam dosyć długo, szczególnie, że nie przepadam aż tak za czerwienią na paznokciach, a w końcu Walentynki wymagają czerwonej oprawy. W każdym razie stanęło na różu i błyszczącym akcencie. Propozycja jest lekka, trochę przesłodzona, ale bardzo wesoła! :)
↧