Trochę nowości przybyło mi w listopadzie :) Lwia ich część to efekt niedawnej promocji w Rossmannie 1+1, w której drugi kosmetyk z pary (tańszy lub w tej samej cenie) dostawało się „gratis”. Dobre kombinacje produktów (zakupy robiłam wspólnie z siostrą) pozwoliły nam sporo zaoszczędzić. Chciałabym jednak zachować w miarę chronologiczny porządek, zacznę więc od pierwszych dni listopada. Zapraszam do lektury, a nawet bardziej do zerkania na zdjęcia, bo tekstu zbyt wiele nie przewiduję :)
Nowości listopadowe otworzyła paczka od marki evrēe, która niedawno weszła na polski rynek. Kosmetyki jakie dostałam pochodzą z serii Max Repair, a są to Balsam do ciała regenerujący oraz Krem do rąk regenerujący. Wiecie, że kremy do rąk uwielbiam szczególnie, jestem więc mocno marką zaciekawiona. Zobaczymy co z tej przygody wyniknie!
W końcu miałam okazję zajrzeć do katalogu Avon i poczynić małe zamówienie. Kupiłam mój ulubiony Spray termoochronny do stylizacji włosów (patrz:recenzja), który zmienił nieco opakowanie. Mam nadzieję, że formuła pozostała bez zmian! Zamówienie uzupełnił Regenerująco-odżywczy krem do rąk, szminka Divine Wine(muszę uzupełnić informację odnośnie linii z jakiej pochodzi) oraz klipsy do włosów, które nie załapały się do wspólnego zdjęcia.
W Rossmannie zaopatrzyłam się w kolejną tubkę Emulsji oczyszczającej z granatemAlterry (patrz:recenzja). Powtarzam się, ale emulsja to moje odkrycie ostatnich miesięcy (wspominałam o tym w ulubieńcach października) i powiem Wam przedpremierowo, że mam ją na liście kosmetycznych odkryć 2014 roku! :)
Promocja w Rossmannie, o której wspominałam we wstępie dzisiejszego postu, zaowocowała sporymi zakupami kosmetyków kolorowych. Nie chciałabym niepotrzebnie przedłużać notki, wspomnę więc bardzo krótko, o tym co kupiłam. Zrealizowałam kilka pozycji z „chciejlisty” - tusz do rzęs Max Factor 2000 Calorie, szminka Rimmel Moisture Renew w kolorze 360 As You Want Victoria oraz lakier do ust L'Oreal Shine Caresse w kolorze 103 Marilyn (wypatrzony na blogu Bogusi, Piękno i minimalizm). Kupiłam też sprawdzony puder Rimmel Stay Matte w kolorze 003 Peach Glow, Matująco-wygładzający puder mineralny Eveline Cosmetics (kolor 20 Transparent) oraz tusz do rzęs Lovely Curling Pump Up.
Z „nowości-przypadkowości” zgarnęłam pachnący lakier Revlon Parfumerie w kolorze Wintermint (patrz:Revlon Parfumerie, Apricot Nectar), lakier do ust Wibo Rock with me (odcień numer 2) oraz konturówkę do ust Eveline Max Intense Colour w kolorze 11 Rose. Sukcesywnie będę pokazywać te kosmetyki na blogu oraz dzielić się swoją opinią o nich. Coś szczególnie Was zainteresowało? :)
Na instagramową wieść o promocji na kremy z filtrem Bielendy (dzięki zoili z Czasami kosmetycznie), wysłałam siostrę na zakupy do Hebe. Szybka konsultacja telefoniczna i lista nieco się rozszerzyła. Poza dwoma egzemplarzami Ochronnego kremeu do twarzy Bielendy Bikini (30 SPF) kupiłam jagodowemasełko do ust Nivea, truskawkowy Carmex oraz matowy eyeliner Essence. Dobrze, że miałam kogo posłać po zakupy, kiedy sama chorowałam :)
Pod koniec miesiąca dostałam Chusteczki zmywające lakier z paznokci marki Jelid. Dosyć głośno o nich ostatnio w sieci, cieszę się więc, że będę miała okazję je wypróbować. Wydaje mi się, że będzie to fajna opcja na wyjazdy.
Tak prezentują się nowości kosmetyczne listopada. Jak wiecie, czekają mnie porządki i reorganizacja zapasów, muszę więc pomału oddelegowywać poszczególne kosmetyki na ich miejsce (jeśli nie wiecie o co chodzi zerknijcie do posta o zadaniach na grudzień, które sobie wyznaczyłam). Dajcie znać co ciekawego kupiłyście/dostałyście w listopadzie :) Czekam na Wasze komentarze!